Czy Twoje dziecko prosi o przekąskę po obiedzie - kiedy ledwo tknęło posiłek? Jeśli doprowadza Cię to do szału, oto kilka rozwiązań!

W tym tygodniu zwróciłam się do czytelników na mojej stronie Real Mom Nutrition na Facebooku z pytaniem o ich najbardziej frustrujące dylematy związane z karmieniem ich dzieci - i obiecałam, że ekspertka w dziedzinie karmienia i edukatorka rodziców, dr Dina Rose, zajmie się jednym z nich na tym blogu. Dr Rose, która jest pełna skutecznych strategii dla rozproszenia mealtime angst i nauczania dzieci zdrowych nawyków, ma zupełnie nową książkę zatytułowaną To nie jest o brokułach.

Dylemat, który wybrałam, pochodzi od taty Michaela. Nie tylko zdarza się to w moim własnym domu, ale jest to również coś, co często słyszę od innych rodziców: "Mój syn nie je dużo obiadu, mówi, że jest najedzony, wstaje od stołu i 10 minut później prosi o przekąskę".

Więc do Michaela - i do wszystkich z was, którzy również doświadczają tej prośby o przekąskę po obiedzie - oto co mówi dr Rose:

Dina Rose, PhD

Najłatwiejszym sposobem na rozwiązanie problemu wychowawczego jest spojrzenie na świat oczami dziecka. Więc wskoczmy na chwilę do głowy syna, żeby zobaczyć, co się prawdopodobnie dzieje. Założę się, że myśli on jakąś wersję poniższego:

  • Jedzenie, które mama i tata podają na obiad jest w porządku, ale nie smakuje mi tak bardzo, zwłaszcza w porównaniu z przekąskami, które dają mi po obiedzie.
  • Obiad nie jest zabawny. Musimy siedzieć bez końca. Do tego czasami jest presja, żeby jeść rzeczy, na które nie mam ochoty, np. warzywa.
  • Nie mam zbyt wiele do powiedzenia na temat tego, co jest podawane na kolację, ale mogę wybierać przekąski po kolacji. Lubię mieć możliwość wyboru.
  • Powiedzenie "nie jestem głodna" to jedyny sposób, żeby mnie od stołu wyprosić.

Mamy tu cztery oddzielne, ale powiązane ze sobą, problemy. Oznacza to, że potrzebujemy czterech oddzielnych, ale powiązanych ze sobą rozwiązań. Te cztery kroki razem wzięte spowodują zmianę.

Krok 1: Stwórz zachętę dla swojego syna, aby jadł podczas posiłków.

Jednym z powodów, dla których dzieci mogą sobie pozwolić na odrzucanie posiłków, jest to, że wiedzą, iż zawsze w zanadrzu czeka inny posiłek (czyli pożądana przekąska). Wyeliminuj podjadanie na żądanie, tworząc harmonogram, który zawiera ogólne pory jedzenia - kolacja jest gdzieś między 5 a 7; przekąska po kolacji jest gdzieś między 8:30 a 9. Nazywam to Strefami Jedzenia. Posiłki i przekąski są oferowane raz podczas każdej Strefy Żywienia. Jeśli je odrzuci lub nie zje wystarczająco dużo, musi poczekać do następnej Strefy Jedzenia, aby znowu zjeść. Postawię sprawę jasno: to nie jest podejście polegające na głodzeniu go. Jest to struktura jedzenia, która da Twojemu synowi szansę na doświadczenie konsekwencji rezygnacji z obiadu. A nauka życia z łagodnym głodem to cenna umiejętność życiowa.

Upewnij się, że przekąski, które podajesz, są "wielkości przekąski", a nie "wielkości posiłku". Pomoże też, jeśli przekąski nie będą ulubionym jedzeniem Twojego syna.

Krok 2: Zdejmij presję z obiadu.

Najlepszym znanym mi sposobem na wyeliminowanie presji przy kolacji jest podawanie kilku kęsów owoców i warzyw przy każdym posiłku i przekąsce... przez większość dni. W ten sposób wiesz, że kiedy twój syn zasiada do stołu, zjadł już wiele dobrych rzeczy (lub przynajmniej więcej, niż dostaniesz, próbując wymusić kilka kęsów więcej tylko podczas kolacji). Następnie zacznij podawać bardzo małe porcje przy kolacji, tak aby Twojemu synowi łatwo było uporać się z tym zadaniem. I obiecaj, że nigdy nie poprosisz syna o zjedzenie choćby kilku kęsów więcej. Nie martw się, że przez to syn będzie głodny. Ten problem został już rozwiązany w kroku 1.

Krok 3: Wprowadzić więcej możliwości wyboru podczas kolacji i mniej możliwości wyboru w porze przekąsek.

Rodzaj wyborów, o których mówię, nie obejmuje "Co chcesz na obiad?". Kto chce być kucharzem na zamówienie? Wybory, o których mówię, obejmują sporadyczne konsultacje z dzieckiem przed posiłkiem, aby sprawdzić, czy chciałoby, abyś zrobił kurczaka lub hamburgery, zieloną fasolkę lub szparagi. A podczas posiłku spróbuj wystawić kilka miseczek z pokrojonymi warzywami (które trzymasz w lodówce). Poproś syna, aby sam sobie pomagał z dwóch z trzech miseczek. Inne sposoby na zwiększenie możliwości wyboru podczas kolacji to: która miska? kubek? krzesło?

Ogranicz wybór w porze przekąsek, ustalając pewne parametry: przekąska może być tylko owocem lub warzywem; nie możesz jeść tej samej przekąski dwa dni z rzędu; przekąska musi być zjedzona przy stole.

Krok 4: Daj swojemu synowi legalny sposób na zakończenie posiłku.

Większość dzieci uczy się mówić: "Nie smakuje mi to" i "Nie jestem głodny", aby wymigać się od jedzenia, ponieważ wiedzą, że jest to stwierdzenie, które rodzice zaakceptują. Wyobraź sobie jednak, co by się stało, gdybyś dał swojemu synowi alternatywne wyjście z sytuacji - "Nudzę się, mogę wyjść?". "Chciałbym wrócić do mojej ciężarówki, czy mogę być zwolniony?". To nie tylko powstrzymałoby go od "używania" głodu do manipulowania sytuacją. Dałoby wam możliwość przedyskutowania, co tak naprawdę

się dzieje!