Nie będę kłamać: to nie był wspaniały dzień dla mojego 11-latka. Za dużo cukru. Za mało warzyw. Mogłabym tak dalej. Jeśli mam być szczera, część mnie kusiło, żeby całkowicie zrezygnować z What We Ate Wednesday i upozorować jakąś awarię techniczną bloga. Ale cały sens WWAW polega na tym, żeby dać nam obraz tego, co faktycznie jemy. A spójrzmy prawdzie w oczy, to nie zawsze jest jarmuż i quinoa.

BREAKFAST

Mój syn jest szalonym miłośnikiem węglowodanów prostych. Mógłby egzystować na suchych płatkach i preclach, gdybym mu na to pozwoliła. Więc ostatnio dużo mówiliśmy o równowadze i znaczeniu włączenia białka i świeżych pokarmów do każdego posiłku. Zjadł więc mieszankę jogurtu zwykłego i waniliowego, z posypką z granoli KIND i plasterkami truskawek. I oczywiście, miseczkę suchych płatków śniadaniowych (w tym przypadku Envirokidz Gorilla Munch).

LUNCH

Jest trudnym klientem, jeśli chodzi o lunch box. Z biegiem lat liczba produktów, które jest w stanie niezawodnie zjeść, znacznie się zmniejszyła. Argumentuje, że wiele potraw po prostu lepiej smakuje w domu. Rozumiem to, ale to nadal jest frustrujące. Szczególnie trudno jest mi znaleźć świeże owoce, które zjadłby w lunch boxie, więc często polegam na kubeczkach z owocami. W tym lunchu miał PBJ na pełnoziarnistej pszenicy, precle, gruszki w soku, pokrojone kiwi i kartonik mleka waniliowego Horizon. Resztki z lunchboxa wyrzucił do zlewu, zanim zdążyłam zrobić zdjęcie "po", ale zjadł wszystko oprócz skórek kanapek i kiwi.

PRZEKĄSKI PO SZKOLE

Teraz, gdy jest już gimnazjalistą i jest trochę bardziej niezależny, sam dokonuje niektórych wyborów żywieniowych. Został po szkole, żeby odrobić pracę domową i kupił małą torebkę chipsów Sun Chips z automatu. Kiedy wrócił do domu, zjadł talerz sera z krakersami marki ALDI i pokrojonym jabłkiem granny smith.

OBIAD

Co miesiąc organizuję kolację w lokalnej spiżarni żywności/ośrodku społecznym. Rodziny z naszej szkoły podstawowej przygotowują kolację dla tych, którzy potrzebują posiłku. Mieliśmy duży tłum i zabrakło prawie wszystkiego, zanim wolontariusze dostali talerze. Więc chociaż ten mały pokaz bułki maślanej, zielonej sałatki z ranczem, mini babeczki i podpłomyka wygląda jak smutny obiad, to było to prawie wszystko, co zostało, więc nie mogłam go winić. (A ja byłam zachwycona, że wybrał sałatkę bez mojego udziału).

PRZEKĄSKA NA DOBRANOC

Wróciliśmy do domu blisko pory snu po podaniu kolacji i pomocy w rozładunku ciężarówki z darami żywności, która przyjeżdża do domu kultury co tydzień. Zrobił sobie "kanapkę z krakersami" z dwoma krakersami Wasa, plasterkiem szynki i kawałkiem cheddara.

W przyszłym tygodniu: Ja!

Ujawnienie: Jestem członkiem Rady Doradczej ALDI, ale nie otrzymałem wynagrodzenia za wzmiankę o nich w tym poście.